Był to mój drugi start w sezonie w kameralnym biegu crossowym z wieloma dość trudnymi podbiegami i zbiegami, przy pięknej słonecznej pogodzie oraz momentami dość silnym wietrze.
W biegu wystartowało około 250, może więcej biegaczy i 247 ukończyło bieg. Bieg mogę zaliczyć do dość trudnych, choć nie najtrudniejszych ale było się gdzie dość mocno spocić.
Trasa wytyczona była w okolicy wzgórza Belweder w większości po ścieżkach leśnych w dwóch pętlach po 5 km, co sprawiło, iż kibice mogli z bliska zobaczyć zmagania i walkę biegaczy.
Dużym plusem była usytuowana w pobliżu startu hala sportowa, w której znajdowało się biuro zawodów. Po biegu każdy z zawodników mógł skorzystać z szatni i pryszniców, co nie zawsze jest możliwe w innych tego typu biegach.
Organizacja szybka i sprawna czym byłem mile zaskoczony. Po 2,5 godz. było po biegu i dekoracji.
Pod kątem wyników też wyszło nie źle. 25 miejsce open i 2 w kat. wiekowej.
Za rok znowu tam wrócę i powalczę o dobry wynik i może lepszy czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o kulturalne komentarze !