Miejsca  na podium BIEGI i MTB

Biegi: Open = I-1, II-0, III-0 Kat. wiek. 102 / I-23, II-40, III-39         Cross Country: Open = I-0, II-0, III-1 Kat. wiek. 2 / I-1, II-0, III-1 Duathlon: Open - 0 Kat. wiek. 1/I-1, II-0, III-O

poniedziałek, 9 listopada 2020

Podsumowanie sezonu 2020

Jeśli podsumowanie to znaczy, że dla mnie sezon 2020 został zakończony. Sezon pod znakiem pandemii z przekładanymi lub odwołanymi zawodami. Sezon ledwo rozpoczęty i od razu przerwany. Wprowadzono różnego rodzaju restrykcje, które pokrzyżowały wiele planów, momentami zabraniając nam biegać. Mimo tego kontynuowałem swoje treningi, czasami łamiąc obowiązujące bzdurne przepisy /biegając sam w nocy, nie narażając nikogo na ewentualne zakażenie wirusem/.

Oczywiście ja też miałem swoje plany:

Cele🎯  na 2020 rok to popracować nad zbliżeniem się do swoich rekordów życiowych , bo pobić je raczej nie dam rady. Chciałbym też stanąć minimum 11 razy na podium, aby mieć okrągły jubileusz 50 🏆 na skończone 50 lat 🙂.   

Mimo tych wszystkich przeciwności, uważam sezon za dość udany. Udało mi się wystartować 13 razy w zawodach biegowych. Były to biegi przełajowe i górskie. Organizatorzy wyczyniali cuda, aby tylko zorganizować bieg, co całkiem dobrze się udawało. Plan 11 podium w kategorii wiekowej wykonałem w 100% i uzyskałem 50 podium na 50 lat 😁. Czasy biegów ciężko zweryfikować ale były zdecydowanie lepsze niż przez ostatnie dwa sezony. Na pewno mogę być zadowolony z biegów krótszych jak np. 5 km, gdzie na treningu regularnie biegałem ok. 20:30 i bywało że złamałem na asfalcie 20 min. Przygotowania zacząłem w listopadzie 2019 i licząc od listopada do listopada, przebiegłem ponad 3 000 km. Najważniejszą sprawą dla mnie w całym sezonie było to, że nie miałem żadnej kontuzji i nie chorowałem.

Przygotowania do następnego sezonu rozpoczynam w połowie listopada, po trzech tygodniach odpoczynku, który rozpocząłem po teście Coopera z wynikiem 3 100 na stadionie. Brak celów z uwagi na sytuację epidemiczną, ale postaram się coś jeszcze wyciągnąć z przygotowań, czekając na poprawę sytuacji i jakiekolwiek zawody biegowe. 

niedziela, 25 października 2020

Test Coopera

W dniu dzisiejszym, chyba już na koniec tego sezonu, postanowiłem sprawdzić się w teście Coopera. Test odbywał się w pobliskim Opolu w godzinach 10-15, co było dobrym rozwiązaniem bo startowaliśmy w małych grupach. Był to mój pierwszy taki test i chciałbym go powtórzyć na wiosnę, tuż po zimowych przygotowaniach do sezonu. 

Pogoda do testu była bardzo dobra. Pochmurnie, prawie bez wiatru i 12 stopni. Co do wyniku to w ciągu 12 minut udało się przebiec 3110 m, co dało średnią 3:53/km. Ciekawe czy na wiosnę uda się wycisnąć więcej. 

niedziela, 18 października 2020

Jubileusz


Rok 2020 przyniósł nam biegaczom niemiłą niespodziankę w postaci wirusa sars-cov-2 i odwołaniem wielu imprez biegowych. Każdy z nas miał swoje plany i związane z nimi cele do realizacji. Wielu z nas już realizację swoich założeń rozpoczynała pod koniec 2019 roku. Tak też było w moim przypadku.

Przygotowanie do sezonu rozpocząłem już z początkiem listopada 2019 roku, w którym to kończyłem 50 lat i z tej okazji w roku 2020, chciałem osiągnąć ciekawie wyglądający cel. Moim celem było w wieku 50 lat stanąć 50 razy na podium w kategorii wiekowej. Cel był bardzo realny, gdyż do pięćdziesięciu brakowało mi 11 razy.  

Wszystko rozpoczęło się zgodnie z planem. Przygotowania szły pełną parą, bez kontuzji i bez choroby. Pierwszy start w moim mieście w Kluczborku, w biegu Tropem Wilczym na 5 km 1 marca i podium w kat. wiek. z dobrym czasie /1 miejsce, 20:17/. I tyle - stało się logdawn. 

Pomimo ciężkiego czasu dla wszystkich, nie tylko dla biegaczy, trzeba było zacisnąć zęby i robić swoje, czekając na rozwój sytuacji. Czas był ciężki, bardzo ciężki, gdyż zamknięto nam nawet parki i lasy. Często treningi wykonywałem w dziwnych miejscach i godzinach, nawet czasami naginając przepisy pandemiczne. Całą złość w zaistniałej sytuacji musiałem przenieść na trening. Nawet z tego wszystkiego złapałem najlepszą formę od czterech lat. Brak zawodów nie pozwolił mi jej sprawdzić i znając samego siebie uzyskać niezłe wyniki, zbliżając się do swoich rekordów życiowych.

Niestety przyszło lato, którego nie lubię podczas treningów i forma lekko uciekła. Pierwszy start po przerwie nastąpił 11 lipca i znowu podium /1 miejsce w kat. wiekowej/. Okazało się, że ta forma nie jest jeszcze taka zła. Rozsądny trening i zacząłem startować w zawodach, które odbywały się w górach, w lasach, na polach. Przeważnie były to biegi przełajowe i górskie. Ogólnie po przerwie wystartowałem 12 razy. Podium w kategorii wiekowej zdobyłem 10 razy. 

W dniu dzisiejszym tj. 18.10.2020 roku, stało się to co zaplanowałem. W III Biegu Koziołków w Kędzierzynie Koźlu, który odbył się na wyspie, wokół stadniny koni na 5,5 km trasie, podium. Pierwsze miejsce w kategorii wiekowej na niełatwej trasie, wytyczonej na małej błotnistej nawierzchni z lekkimi podbiegami i zalanej woda po wcześniejszych opadach deszczu.

Tak więc 50 podium w kategorii wiekowej w wieku 50 lat. Według mnie ładny jubileusz 😜.

Zdjęcia z biegów, czasy, miejsca w zakładkach


 


poniedziałek, 13 lipca 2020

Pierwszy bieg podczas pandemii korona-wirusa.

11 lipca 2020 roku i w końcu udało się wystartować w biegu, po dłuższej przerwie, spowodowanej korona wirusem.
Wąwozy, błoto, zbiegi i podbiegi, leśny klimat oraz ulewny deszcz – to coś, co przyciągnęło ponad stu biegaczy na I Kozłowicki Cross. Uczestnicy po ukończeniu podkreślali, że to jeden z najtrudniejszych, ale i najciekawszych biegów w województwie.
Bieg odbywał się w lasach na terenie Siwego Osiedla w Kozłowicach k/Kluczborka. To klimatyczny las pełen pagórków i wąwozów. Uczestnicy nie startowali wspólnie, ale byli “puszczani” co dziesięć sekund. Najlepszy był ten, kto uzyskał najlepszy czas. Do przebiegnięcia, ale i jak się okazało wspinania, a dla niektórych zjeżdżania, były dwa okrążenia po trzy kilometry.

       

Czas, miejsce i kilka zdjęć znajduje się w galerii obok.


czwartek, 16 kwietnia 2020

Podsumowanie zawodów biegowych do COVID-19

W poniższym filmiku zebrałem po jednym zdjęciu prawie ze wszystkich zawodów biegowych z moim udziałem w latach 2013 - 2020


Filmik z zawodów od pierwszego startu do ogłoszenia pandemii

Trofea w kat. wiekowej


Medale z zawodów





poniedziałek, 2 marca 2020

Tropem Wilczym Kluczbork - start nowego sezonu.

1 marca 2020 r. w Kluczborku, odbył się Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych na dystansie 10 i 5 km.
Była to okazja do rozpoczęcia sezonu biegowego i sprawdzenia aktualnej formy, którą przygotowywałem przez 14 długich tygodni.

Przygotowania przebiegały bez większych przeszkód i chorób. W tym czasie wpadło 90 jednostek treningowych, co dało ok. 1200 przebiegniętych kilometrów. W połowie lutego wyjechałem na 6  dni w góry, troszkę ciężej pobiegać, korzystając przy tym z odpoczynku od pracy zawodowej.
Według mojej oceny przygotowałem dobrą bazę na pierwszą część sezonu startowego. Oczywiście muszę jeszcze popracować nad wytrzymałością szybkościową ale to już w ramach przygotowań do konkretnych startów.

Wracając do biegu Tropem Wilczym w Kluczborku, na pierwszy start, wybrałem dystans 5 km.
Bieg miał charakter biegu przełajowego. Prowadził częściowo po parku, kostką przy zalewie, alejką przy rzece i  drogą leśną. Pogoda dopisała. Było ciepło jak na tę porę roku bo 12 st. Świeciło słoneczko i zawiewał delikatny wiaterek.
Znając bardzo dobrze trasę biegu w moim mieście, założyłem, iż powinienem ją pokonać w czasie 20:30 - 20:40. Chociaż nie byłem tego całkiem pewny to moje min. to złamać 21 min. Natomiast ambicja nakazywała złamać 20 min.
Okazało się, iż pobiegłem całkiem nieźle. Końcowy czas to 20:17 choć w mojej ocenie za bardzo asekuracyjnie pobiegłem 4 km i mogłem te 20 min złamać.
Ostatecznie jestem bardzo zadowolony z tego startu. Miejsce open 8, kat. 1 i czuję moc w nogach. 


środa, 1 stycznia 2020

Koniec sezonu 2019

Kolejny sezon biegowy dobiegł do końca. Niby to nic nadzwyczajnego, ale ten był zupełnie inny.
Wcześniejsze, to starty w kategorii wiekowej 40+, w której to rozpoczynałem przygodę biegową, trwającą od 2013 roku.
Było ciężko, ale w kategorii 40+, ustanowiłem swoje rekordy życiowe na: 5 km - 19:22 w Kluczborku dn. 28.02.2016, 10 km - 39:47 w Zajączkach Drugich dn. 03.05.2016, półmaraton - 1:32:23 w Sobótce dn. 19.03.2016.

Tak więc miniony sezon to nowa kategoria wiekowa: 50+ 😮.
Początek rozpoczęty przeziębieniem i tydzień przerwy. Później też nie było lekko. Choroba dopadła mnie pod koniec kwietnia i męczyłem się z nią do końca maja.
Lipiec, to już kontuzja spowodowana drobnym ale bolesnym nieszczęśliwym wypadkiem w wyniku którego stłukłem żebra, kolano, łokieć i troszkę biodra. Musiałem przerwać całkowicie treningi na 5 tygodni. Powrót do jako takiej formy też trochę trwał i oczywiście, po raz kolejny dopadło mnie przeziębienie. Poza tym jeszcze w tej chwili czuję lekki ból żeber i kolana, ale nie przeszkadza to w treningach.
Jak na tak trochę pechowy rok, to i tak zaliczam go do w miarę dobrych. Nowa kategoria wiekowa wpływała bardzo mobilizująco na moje starty, gdyż czułem, że można powalczyć w mniejszych biegach o podium w kategorii.
I rzeczywiście tak było. Na 26 startów w zawodach biegowych, stanąłem 18 razy na podium w swojej nowej kategorii wiekowej. Oczywiście nie było to jakieś duże biegi, ale dało mi to dużo satysfakcji i mobilizowało do pracy na treningu. W większości to były biegi terenowe o charakterze górskim, gdzie duża rolę odgrywa przygotowanie siłowe, a nie szybkościowe.
Z tych wszystkich podiów, bardzo cenię sobie podium w dość ciężkim biegu w Chrząszczycach. Odbywa się tam bieg na 13 km na terenie poligonu wojskowego, gdzie jest bardzo dużo podbiegów, teren w wielu miejscach jest piaszczysty i ogólnie bardzo ciężki.
Statystycznie z minionym roku przebiegłem 2 400 km i dobiłem do 39 podium w kategorii wiekowej.
Najszybszy bieg w 2019 roku to 10 km w Pruszkowie /Opola i czas 41:21, co dało 4:08/km.

Cele🎯  na 2020 rok to popracować nad zbliżeniem się do swoich rekordów życiowych , bo pobić je raczej nie dam rady. Chciałbym też stanąć minimum 11 razy na podium, aby mieć okrągły jubileusz 50 🏆 na skończone 50 lat 🙂.