W kwietniu przebiegłem 250 km podczas 17 treningów oraz dwóch startach w zawodach.
Dopadło mnie też krótkie przeziębienie.
Pierwsze w tym miesiącu zawody to cross górski w Święcku k/Kłodzka 19 marca 10 km. Trasa trochę wymagająca, ale połowa dość łatwa. Dobry trening przed półmaratonem w Sobótce 25 marca.
Sobótka to oczywiście kultowy i bardzo ciężki sprawdzian aktualnej formy. Pierwsze wnioski zaraz po biegu były nie najlepsze, ale po analizie na spokojnie w domu, doszedłem do wniosku, iż start był dość udany. Wynik 1:36:30 to aktualnie mój drugi z ośmiu przebiegniętych do tej pory półmaratonów. Trochę osłabłem od 16 km i gdyby nie to mogło być rewelacyjnie.
Teraz czekam na koniec kwietnia i maj. Pobiegam trochę 10 i spróbuję powalczyć o życiówkę albo chociaż się do niej zbliżyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o kulturalne komentarze !