Miejsca  na podium BIEGI i MTB

Biegi: Open = I-1, II-0, III-0 Kat. wiek. 102 / I-23, II-40, III-39         Cross Country: Open = I-0, II-0, III-1 Kat. wiek. 2 / I-1, II-0, III-1 Duathlon: Open - 0 Kat. wiek. 1/I-1, II-0, III-O

wtorek, 31 maja 2016

Podsumowanie maja 2016

Maj, to mój miesiąc startowy, w którym staram się być w optymalnej formie i próbuję bić swoje rekordy życiowe. W tym roku doszły także starty w biegach górskich.

Statystycznie wygląda to następująco:
10 jednostek treningowych,
6 startów w zawodach, w tym dwa biegi górskie,
przebiegniętych kilometrów około 155.

1 maja - 10 km w Kępnie na trasie z atestem - wynik 41:00 /open-50, kat.- 11/
3 maja - 10 km w Zajączkach - wynik 39:47 /open-30, kat.- 4
8 maja - 6,5 km w Bielsku-Białej, bieg górski - wynik 37:11 /open-40, kat.- 8/
15 maja - 10 km w Działoszynie na trasie z atestem - wynik 39:59 /open - 52, kat.- 5/
21 maja - 10 km w Bystrzycy bieg przełajowy przez las - wynik 40:52 /open- 16, kat. - 5/
28 maja - 5 km w Sobótce, bieg górski - wynik 36:02 /open - 55, kat. - 11/

Podsumowując cały miesiąc maj i wyniki jakie osiągnąłem, to można powiedzieć, iż zima została przepracowana dość dobrze a cele osiągnięte. Życiówka z 2015 r. na dystansie 10 km poprawiona z 42:19 na 39:47. W sumie wszystkie starty na 10 km w tym roku były bardzo udane. Pierwszy z nich już w Częstochowie, na trasie z atestem, pokazał że forma jest i dało to wynik 40:22 i były jeszcze rezerwy. Następne wyniki jak wyżej wszystkie super.

Mam tylko jedno zastrzeżenie do biegu górskiego w Sobótce. Ten bieg miał szczególne znaczenie, gdyż były Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich na Krótkim Dystansie i celem było stanąć na podium w kategorii wiekowej.
Niestety założonego celu nie udało się zrealizować, choć byłem w dobrej formie. Na trzy dni przed startem pechowo dopadło mnie przeziębienie i ratowałem się lekami postanawiając, że jednak wystartuję.
Biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności to start wypadł całkiem dobrze w porównaniu z zeszłym rokiem. Miejsce w open z 68 na 55, a w kategorii z 13 na 11, tylko czas słabszy o 34 s. Dodam jeszcze, iż był to mój trzeci start w biegu na górę Ślężę i za każdym razem prześladuje mnie lekki pech.
Za pierwszym razem ból mięśnia piszczelowego i tabletki przeciwbólowe, za drugim, w połowie dystansu dość mocna kolka, a teraz przeziębienie.
Cały czas ta góra jest dla mnie nie zdobyta, ale w końcu się uda i to może w przyszłym roku.

Krótka relacja ze strony MaratonyPolskie.PL z Mistrzostw Polski w Biegu Górskim na Krótkim Dystansie w Sobótce:
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=16280&bieganie



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o kulturalne komentarze !